- Magdalena Jędrzejak
- News
- 0 polubień
- 1663 odwiedzin
- 0 komentarzy

Wiosenny sezon biegowy czas start! Takie wydarzenia, jak Maraton Gdańsk to świetna okazja, aby zadebiutować na królewskim dystansie :) Jako, że do startu został dokładnie tydzień, poniżej kilka podpowiedzi, jak przygotować się do maratonu, płynących z własnego doświadczenia. Czytajcie, bierzcie jak swoje i dajcie znać czy macie swoje patenty!
Dziś jest ostatni dzień na pedicure.
Brzmi zabawnie, ale uwierzcie - wszelkie peelingi, piłowania martwego naskórka i obcinanie paznokci ogarnijcie dzisiaj. Dlaczego? Bo podeszwa stopy zostanie pozbawiona warstwy grubego mało estetycznego, ale naturalnie amortyzującego naskórka. Odsłonięta skóra stanie się bardzo wrażliwa, co w czasie biegu może sprawiać dyskomfort.
Wszelkie roboty paznokciowe - obcinanie, piłowanie czy wycinanie skórek - tylko dziś a potem ostre narzędzia do szafy na klucz, a klucz schować. Serio. Miałam sytuację, kiedy zacięłam skórkę, polała się krew i pozostała niezagojona ranka. 42 km z taką ledwie zasklepioną strupkiem dziurą może zakończyć się krwawą skarpetą. Zdarzyło mi się również tak zaciąć skórę, że wdał się stan zapalny. Leczenie trwało kilka dni. Zatem nie ma co ryzykować.
Póki jeszcze głowa działa, zrób spis treści.
Czujesz już ten stres? A myślisz że w środę i kolejne dni on się będzie zmniejszać czy zwiększać? Prawdopodobieństwo, że przez najbliższy tydzień będziesz jak ten kwiat lotosu na środku pustyni, jest małe. W sobotę mózg będzie pewnie przypominał… powiedzmy - nie rozmieszane ciasto przed upieczeniem.
Zatem zrób spis wszystkiego co będzie Ci potrzebne. Od butów po spinki do włosów. Od legginsów po pas do tętna, numeru startowego. Ciuchy, gadżety, smarowidła, żele - wszystko punkt po punkcie. Jeśli start wiąże się z wyjazdem i noclegiem, wypisz po kolei wszystko, co musisz zabrać również na dzień / noc przed i po. Jeśli będziesz pakować się we czwartek czy piątek - patrz wyżej. Zatem listę zrób teraz. Dziś albo jutro. Nie czekaj z tym.
Ja kiedyś zapomniałam zabrać buty na start. Na szczęście miałam na nogach też biegowe. Innym razem nie zabrałam czapki przeciwsłonecznej na maraton w czerwcu. Na szczęście kolega poratował swoją.
Kolor sików, czyli nawodnienie :)
Poświęć ten tydzień na regularne nawadnianie. Masz z tym kłopot? Zaznacz na butelce, do której godziny masz wypić 200/400/600 ml. Małe łyczki, często. Wydudlasz litr duszkiem? Wyleci za chwilę drugą stroną. A nie o to chodzi.
Miarą nawodnienia jest kolor Twoich siczków :) Ciemnożółte - błe. Kryształowe - błe. Jasno - cytrynkowe albo słomkowe - ideolo. Przy okazji będzie dobra motywacja, żeby umyć kibel. Takie małe odstresowanie.
Żadnych eksperymentów. Z niczym.
Wystarczy, że debiut w maratonie to jeden wielki eksperyment dla Ciebie. Więcej nie trzeba. Żadnych nie sprawdzonych ciuchów. To nie rewia mody i prezentacja nowości na nadchodzący sezon. Załóż przetestowane wszystko - majtki, skarpety, stanik, legginsy które nigdy nigdzie nie obtarły, koszulkę w której robisz długie wybiegania. To samo tyczy się gadżetów typu plecak / nerka na telefon, słuchawki.
W trakcie kilku godzin jednostajnego biegu wykonasz tysiące tych samych, powtarzających się ruchów. Niewielki dyskomfort z powodu malutkiego otarcia ramiączkiem od stanika, majtkami czy rękawem koszulki na 7 km będzie piekłem na 32.
Niedopasowane, zjeżdżające z tyłka legginsy na początku będą Cię śmieszyć ale potem wytrącają z rytmu i sprawią, że nie skupisz się na osiągnięciu celu.
Wysmaruj się.
Nawet najlepiej dobrane ciuchy, znany plecak, biegowy stanik czy majtki mogą sprawić niemiłą niespodziankę w postaci otarć skóry. Dziury pod zapięciem stanika, na wysokości pasa od legginsów w talii, na linii majtek, pod ramiączkami plecaka - to moje top - miejsca otarć.
Prawdopodobnie nie zaznasz tego na wybieganiach 20 - kilometrowych. Może nawet przebiegnięcie 30-stki uchroni Cię przed tymi wątpliwymi rozkoszami. Maraton może Cię jednak zaskoczyć. Także - wysmaruj się! Użyj kosmetyku sportowego, np. żelu typu “druga skóra” czy czegoś innego, co zmniejszy tarcie materiału o skórę. Moja propozycja użycia - pierwsze smarowanie w czasie zakładania ciuchów, w których pobiegniesz - po raz pierwszy. Drugi raz na starcie, po założeniu plecaka biegowego / pasa na numer / nerki na telefon.
Ostatnie porady :)
Jeśli planujesz ukończyć bieg w konkretnym czasie, zrób rozpiskę, najlepiej na zasadzie - o której godzinie (biegu) masz osiągnąć konkretny km. Możesz to zapisać albo na ręce albo na kartce. Pamiętaj jednak, że kartka spoci się i sponiewiera, zatem - albo wielkie litery markerem, albo kartka biegnie w jakimś woreczku.
Zanim pójdziesz spać przed startem, naładuj komórkę i zegarek biegowy. Masz dopisane kable, wtyczkę i powerbank do listy? Nie? To dopisz. I powodzenia!
Autorka tekstu: Magdalena Jędrzejak, biegaczka i blogerka. Startuje w zawodach biegowych od 2014 roku. Na dystansie maratońskim debiutowała w 2016 r. Do tej pory ma za sobą 20 przebiegniętych dystansów maratońskich i dłuższych. Wie, o czym pisze.
Komentarze (0)